Forum Bob Budowniczy Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Czerwony Traktorek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bob Budowniczy Strona Główna -> Mini Mini
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bob
Administrator


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:01, 18 Mar 2007    Temat postu: Czerwony Traktorek

[url]

Serial animowany o przygodach Czerwonego Traktorka o wielkim sercu.

Traktorek wraz ze swoim przyjacielem Stanem mieszkają na farmie Gosling. Po sąsiedzku zamieszkuje Pan Jones wraz z Dużym Niebieskim Traktorem. Farmerzy i ich traktory stale rywalizują ze sobą i próbują udowodnić sobie, który z nich jest lepszy. Nasz mały Czerwony Traktorek dzięki swej uczynności i pogodzie ducha pokazuje, że nie zawsze trzeba być wielkim wzrostem, aby móc dokonać wielkich czynów i stać się bohaterem.

Serial powstał na podstawie książek Colina Reedera, znanych z edukacyjnego przesłania adresowanego do młodszych dzieci, zwracającego uwagę na wagę przyjaźni, poczucie wspólnoty i pomaganie innym.

Serial składa się z 26 odcinków, po 11 min. każdy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emilia
Gość





PostWysłany: Wto 18:45, 23 Paź 2007    Temat postu:

czy jest to bajka
Powrót do góry
aaa4
Super


Dołączył: 29 Cze 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:04, 20 Lip 2018    Temat postu:

- Jak widzisz, jeszcze nie. Chociaż raczej niczego nie widzisz,
ale zapewniam cię, że żyję. Niczego też mi nie brakuje.
Odchylił ciężkie zasłony okienne i słaby odblask nieba rozjaśnił
nieco ciemność panującą w pokoju. Mógł teraz zauważyć zarys
drobnej postaci skulonej na środku ogromnego łoża z baldachimem.
Zbliżył się do niej.

- Kim byli ci ludzie?
- Francuzami.
- Boże, to wiem. Czego chcieli?
- Najpierw mojej krwi, ale im to wyperswadowałem. Chodzi
o sprawy całkowicie nie związane z twoimi problemami, Jonet.
Najlepiej będzie dla nas obojga, gdy natychmiast zapomnisz o tym,
co widziałaś.
- Dobrze. Byłam tylko ciekawa - odrzekła cedząc powoli
słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aaa4
Super


Dołączył: 29 Cze 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:47, 23 Lip 2018    Temat postu:

-Nikt nie ma. A jednak sie je sprzedaje.

Na twarzy sprzedawcy chciwosc walczyla z ostroznoscia.

-Moze pan przyjsc jutro wieczorem?

Key pokrecil glowa.

-W takim razie... niestety - sprzedawca odczul chyba prawdziwa ulge. Prawa Imperium byly surowe wobec tych, ktorzy naruszali miedzyrasowy pokoj.

Tommy oderwal sie w koncu od witryny i podszedl do nich.

-Czy macie ruepp, prosze pana?

Sprzedawca ozywil sie:

-Ruepp! Oczywiscie. Doskonala pamiatka z Ursy dla mlodego czlowieka. Bedzie co wspominac, prawda?

Key w milczeniu zaplacil - suma nie byla zbyt wysoka - i Tommy zostal posiadaczem dziesieciocentymetrowej kulki z teczowego szkla.

-Przedmiot jednego z kultow religijnych Bullratow - powiedzial sprzedawca z taka duma, jakby sam byl centralna figura tego kultu. - Bardzo dobry psychiczny bodziec, chociaz nasi uczeni neguja jego dzialanie. Zajmujesz sie jeng, mlody czlowieku?

-Zajmowalem sie.

-Wspaniale. Spojrzenie na ruepp w stanie medytacji pozwala przezyc przyjemne wspomnienia, powrocic w czasie... jesli sie w to wierzy, oczywiscie.

-Dziekuje - rzekl posepnie Tommy, ogladajac kolorowa kulke.

Key polozyl mu reke na ramieniu i cicho zapytal:

-Co, kiepski zart Artura?

Tommy podniosl wzrok:

-Nie, przeciwnie. Prosze pana, czy ma pan przyrzady Bullratow? Zeby stac sie silnym?

Sprzedawca rozplynal sie w usmiechu.

-Naturalnie, mlody czlowieku.

Key musial zaplacic za spleciony w warkocz gietki sznur, ktorego jedyna zaleta byl soczysty zielony kolor i mozliwosc noszenia go zamiast paska. Nie zrozumial, na co poszly jego pieniadze - na wzajemne zarty dwoch chlopcow czy na niesmiale gesty rodzacej sie przyjazni.

Wychodzac ze sklepiku Tommy popatrzyl pytajaco na Keya.

-Znajdziemy Poranek i posluchamy miejscowej gwiazdy? zaproponowal Dutch.

-Aha - zgodzil sie chlopiec z wyraznym zadowoleniem. - I wezmiesz mi cole. Dwie butelki.

Bar znalezli bez trudu. Okazal sie zreszta malutka przytulna restauracyjka. Key dlugo smial sie przed wejsciem, czytajac pelna nazwe zakladu: Poranek w Sosnowym Lesie. Tommy nie zrozumial powodu jego wesolosci. Dopiero wieczorem Artur oswiecil go w temacie starozytnego plotna i nawet znalazl reprodukcje w komputerowej encyklopedii sztuki.

Wtedy Tommy przyznal, ze Dutch mial sporo racji, chichoczac na widok skleconej z grubych bierwion estrady, gdzie w towarzystwie dwoch mlodych Bullratow, grajacych na drewnianych trabach, spiewala Alla - mloda samica tej rasy.

Ktos w Poranku mial wyrafinowane poczucie humoru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bob Budowniczy Strona Główna -> Mini Mini Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM